MyPaint


Na stronie projektu Durian jest fajny filmik. Najciekawsze jest jednak to, jakich programów facet użył. Na początku Alchemy (naprawdę pobudza wyobraźnię) a potem GIMP i MyPaint. Wszystko open source, free i do tego chyba znalazłem to czego mi brakowało w gimpie. MyPaint. Coś jak Corel Painter, z tym że prosty i do tego jak wygodny.

Warstwy, nieograniczona powierzchnia i mnóstwo narzędzi. Można malować ołówkami, pędzlami, tuszami, kredą, kredką, pastelami, chlapać farbą i wiele innych technik. Wybrane pędzle obracają się zgodnie z kierunkiem ruchu. Narzędzia wykorzystują siłę nacisku tabletu, kółkiem skaluje się, super. Jako tło można wrzucić sobie kartkę w kratkę, ciemny papier, czy co tam chcemy i potem zmieniać. Nie trzeba kręcić tabletem i głową, bo w trakcie rysowania można obracać obrazkiem i to bez strat na rogach. W trybie pełnoekranowym zmieniać kolory. Skróty klawiszowe można dowolnie definiować.

Po prostu miodzio. Pierwsze wrażenie zdecydowanie lepsze niż z GIMP’em. Wielu opcji po prostu nie ma, jak choćby zaznaczanie obszarów czy pisanie tekstu (do notatek brakuje tego mi). Jest to narzędzie typowo malarskie. Pędzel, gumka, kolor plus udogodnienia w postaci warstw, undo, szybkiego skalowania pędzla itp. Polecam. Nadal jestem pod wrażeniem piękna prostoty. Teraz to już sam nie wiem kiedy wrócę do prawdziwego papieru.

Komentarze nie są dozwolone.