W sumie cały problem z odpalaniem aplikacji X-owych rozbija się najczęściej o .Xauthority
(szczegóły: man xauth
).
Łącząc się zdalnie przez ssh
należy dodać opcję -X
, aby dane X-serwera były przesyłane, czyli
ssh -X user@host
W razie problemów z połączeniem
xhost +
zezwoli na połączenie z X wszystkim użytkownikom (dla bezpieczeństwa zerknij na manual).
Niestety X-y bardzo obciążają łącze. Polecam NX Serwer. Nieźle przyspiesza, bo kompresuje transmisję, prawie dziesięciokrotnie zmniejszając transfer danych, a co za tym idzie polepsza komfort pracy (nie zacina się tak). Da się przez komórkę połączyć (jako modem), sprawdzałem. Po instalacji opalamy
sudo /etc/init.d/nxserver start
Btw,Google ostatnio zaangażował się w podobne rozwiązanie Neatx, ciekawe co z tego będzie, mam nadzieje że ni ubiją przy tym Nomachine.
Lokalnie
NX sprawdza się dobrze również lokalnie, ale zawsze to jakieś spowolnienie. Normalnie wystarczyłoby su nazwaużytkownika
, ale niestety napotyka ten sam problem ze zmiennymi środowiskowymi. Pewnie przez declare -x XAUTHORITY="/home/mojekonto/.Xauthority"
. Program sux
naprawia ten problem (i jakieś inne pewnie też. Tutaj inne rozwiązanie).
sux inny_użytkownik
Po tym już można odpalać aplikacje X-owe. Dla różnych użytkowników można ustawić inne zmienne środowiskowe, inną javę itp. i szybko odpalić sobie z terminala ich IDE i działać. Bez przełączania użytkowników, wyłączania komunikatorów, wychodzenia z własnego desktopu itp.