Archiwum dla Sierpień, 2009
Android emulator i internet
Napisany przez Przemek w programowanie dnia 30 sierpnia 2009
Jeżeli browser emulatora nie może się połączyć z internetem, to prawdopodobnie nie mamy ustawionego DNS. Oto, co należy wtedy zrobić.
W Eclipse w „Run Configurations… -> Android Application -> Twoja aplikacja” w zakładce „Target” znajdź „Additional Emulator Command Line Options” i wstaw „-dns-server 192.168.1.1
” (bez cudzysłowów i zamiast 192.168.1.1 adres IP twojego DNS’u.
W przypadku korzystania z serwera proxy należy podać „-http-proxy http://<username>:<password>@<server>:<port>
” (Więcej szczegółów tutaj).
Koniecznie zrestartuj emulator, a także Eclipse.
MyPaint
Na stronie projektu Durian jest fajny filmik. Najciekawsze jest jednak to, jakich programów facet użył. Na początku Alchemy (naprawdę pobudza wyobraźnię) a potem GIMP i MyPaint. Wszystko open source, free i do tego chyba znalazłem to czego mi brakowało w gimpie. MyPaint. Coś jak Corel Painter, z tym że prosty i do tego jak wygodny.
Warstwy, nieograniczona powierzchnia i mnóstwo narzędzi. Można malować ołówkami, pędzlami, tuszami, kredą, kredką, pastelami, chlapać farbą i wiele innych technik. Wybrane pędzle obracają się zgodnie z kierunkiem ruchu. Narzędzia wykorzystują siłę nacisku tabletu, kółkiem skaluje się, super. Jako tło można wrzucić sobie kartkę w kratkę, ciemny papier, czy co tam chcemy i potem zmieniać. Nie trzeba kręcić tabletem i głową, bo w trakcie rysowania można obracać obrazkiem i to bez strat na rogach. W trybie pełnoekranowym zmieniać kolory. Skróty klawiszowe można dowolnie definiować.
Po prostu miodzio. Pierwsze wrażenie zdecydowanie lepsze niż z GIMP’em. Wielu opcji po prostu nie ma, jak choćby zaznaczanie obszarów czy pisanie tekstu (do notatek brakuje tego mi). Jest to narzędzie typowo malarskie. Pędzel, gumka, kolor plus udogodnienia w postaci warstw, undo, szybkiego skalowania pędzla itp. Polecam. Nadal jestem pod wrażeniem piękna prostoty. Teraz to już sam nie wiem kiedy wrócę do prawdziwego papieru.
Zdalne i lokalne uruchamianie aplikacji X innego użytkownika
Napisany przez Przemek w administracja, programowanie dnia 21 sierpnia 2009
W sumie cały problem z odpalaniem aplikacji X-owych rozbija się najczęściej o .Xauthority
(szczegóły: man xauth
).
Łącząc się zdalnie przez ssh
należy dodać opcję -X
, aby dane X-serwera były przesyłane, czyli
ssh -X user@host
W razie problemów z połączeniem
xhost +
zezwoli na połączenie z X wszystkim użytkownikom (dla bezpieczeństwa zerknij na manual).
Niestety X-y bardzo obciążają łącze. Polecam NX Serwer. Nieźle przyspiesza, bo kompresuje transmisję, prawie dziesięciokrotnie zmniejszając transfer danych, a co za tym idzie polepsza komfort pracy (nie zacina się tak). Da się przez komórkę połączyć (jako modem), sprawdzałem. Po instalacji opalamy
sudo /etc/init.d/nxserver start
Btw,Google ostatnio zaangażował się w podobne rozwiązanie Neatx, ciekawe co z tego będzie, mam nadzieje że ni ubiją przy tym Nomachine.
Lokalnie
NX sprawdza się dobrze również lokalnie, ale zawsze to jakieś spowolnienie. Normalnie wystarczyłoby su nazwaużytkownika
, ale niestety napotyka ten sam problem ze zmiennymi środowiskowymi. Pewnie przez declare -x XAUTHORITY="/home/mojekonto/.Xauthority"
. Program sux
naprawia ten problem (i jakieś inne pewnie też. Tutaj inne rozwiązanie).
sux inny_użytkownik
Po tym już można odpalać aplikacje X-owe. Dla różnych użytkowników można ustawić inne zmienne środowiskowe, inną javę itp. i szybko odpalić sobie z terminala ich IDE i działać. Bez przełączania użytkowników, wyłączania komunikatorów, wychodzenia z własnego desktopu itp.
Odchudzanie przez bieganie
Napisany przez Przemek w biznes, Neurotycznie dnia 6 sierpnia 2009
Jak i dlaczego bieganie odchudza? Dlaczego biegając codziennie kwadrans nie gubię tłuszczu? Czy biegając intensywnie stracę mięśnie?
Tekst powstał specjalnie dla paru bliskich mi osób, za które trzymam kciuki. Przy okazji sam usystematyzowałem sobie wiedzę i dowiedziałem się paru ciekawych rzeczy, więc dzięki za pytania. Miłej lektury i zrzucania wagi 🙂
Jak naturalnie zresetować swój cykl snu
Napisany przez Przemek w Neurotycznie dnia 4 sierpnia 2009
Czy to podróż za ocean, czy też pilna praca. Zmiana godziny wstawania, to ciężka sprawa. Podobno da się jednak to łatwo zrobić.