Parę dni temu IE6 znowu jakieś problemy miał (ale podejrzewam, że to nie tylko IE), nie pokazywał niektórych obrazków JPG. Firefox 3 pokazywał. Wczytanie i zapił gimpem załatwiał sprawę, ale gdzie tkwił problem?
identify -verbose plik.jpg
Okazało się, że zamiast RGB mam colorspace: CMYK Trzeba zatem skonwertować za pomocą convert (lub mogrify, aby nadpisać ten sam) plik z parametrem -colorspace rgbi sprawa załatwiona. Dodatkowo warto użyć -strip aby pozbyć się nadmiarowych informacji (mniejszy plik będzie).
convert -colorspace rgb -strip plik_cmyk.jpg plik_rgb.jpg
mogrify -colorspace rgb -strip plik.jpg
Podsumowując. Jeśli w programie jest funkcja w stylu save for web, to warto jej użyć, jeśli obrazek ma pojawić się na stronie www.