Jeżeli kiedyś, to dlaczego nie teraz?


Przymierzałem się do postawienia bloga, jak pies do jeża. Zrobić to, nie zrobić? Kiedy znowu mordowałem konfigurację X-ów, przez neurony przeleciała myśl „chorobcia, już to przecież raz zrobiłem”. Stwierdziłem, że przyda się jakieś miejsce na bazę wiedzy, która nie zniknie między plikami. A nuż jeszcze komuś innemu przyda się? To pierwszy powód, a drugi – motywacja. Na gorsze dni dobrze jest poczytać o swoich dokonaniach, zauważyć postępy itd. Na chwalenie się przyjdzie jeszcze czas, hehe. Na dziś wystarczy, że… o! Postawiłem bloga! Faktycznie – 5 minut i jest. I po co było zwlekać? Jeden problem z głowy.

Jeżeli masz zrobić coś, co zajmie ci maksymalnie 5 minut – zrób to teraz.

Komentarze nie są dozwolone.